Cześć! Start nowego sezonu ślubnego, z przyczyn oczywistych, nieco się dla mnie opóźnił. Zaczynam go symbolicznie tutaj dzieląc się materiałem z zeszłorocznego ślubu Oli i Mikołaja. Miejsce wydarzeń – ulubiony Cedrowy Dworek w Cedrach Wielkich. O tym, że jest to jedno z lepszych miejsc na organizację wymarzonego wesela w okolicach Trójmiasta pisałem już niejednokrotnie. A w zeszłym roku miałem przyjemność gościć tam kilka razy i tylko utwierdzić się w tym przekonaniu.

Odnośnie samego ślubu, Pary Młodej i wszystkich wydarzeń tego dnia dużo by pisać. Przede wszystkim, po raz kolejny potwierdziła się moja teza jak bardzo w dniu ślubu procentuje wcześniejsze spotkanie na sesję narzeczeńską. Mniej więcej rok przed ślubem wyjechaliśmy na dwa dni do Krakowa, w którym Ola z Mikołajem spędzili sporo czasu na studiach. Pozwoliło nam to poznać się lepiej, a mi zdobyć zaufanie, które z całą pewnością pomogło w naszej współpracy w tym najważniejszym dniu.

A zaczęło się od pięknej pogody od samego poranka. Przygotowania na totalnym luzie, bez zbędnej napinki, ustawiania i pozowania. Była czas na dopięcie wszystkiego na ostatni guzik. Chociaż nie za ciasno – tak jak lubię. Istotny był też fakt, że praktycznie wszystkie zaplanowane wydarzenia: zarówno przygotowania do ślubu, ceremonia jak i wesele odbywają się praktycznie w jednym miejscu. Kościół w Cedrach Wielkich oddalony jest od restauracji o mniej niż pół kilometra. Można się wyluzować kiedy nie trzeba w dniu ślubu myśleć o korkach, przemieszczaniu się z miejsca na miejsce i ściśle utkanym harmonogramie dnia. Pozostaje czas na cieszenie się sobą, obecnością rodziny i przyjaciół. I uśmiech, dużo uśmiechu: patrzcie sami!

Pomagali też wszyscy zaangażowani „od kuchni” w organizację tego dnia:

Włosy: ModrzejewskAcademy | Make Up: Grażyna Samul | Video: Firgon Films
Kwiaty/Dekoracje: Mały Park | Oprawa muzyczna: Brygada S & Felipe Alvarado| Przyjęcie weselne: Cedrowy Dworek